Dzieci alkoholików i ich mechanizmy obronne

Dzieci alkoholików i ich mechanizmy obronne

Alkohol na pierwszym miejscu

Rodzina, gdzie alkohol jest najważniejszy, nie jest miłą, bezpieczną przystanią. To miejsce stale rodzące lęk, napięcie i stres. Dziecko żyje tam w ciągłej niepewności, nie wie, co za chwilę go czeka. Czy np. nietrzeźwa matka nie zacznie się awanturować? To utrudnia potem nawiązywanie bliskich relacji z innymi ludźmi. Człowiek stale jest spięty, czujny i pełen obaw. Nie potrafi nikomu zaufać i towarzyszy mu chroniczny niepokój.

Dziecko zaczyna podświadomie się bronić, wytwarzając mechanizmy obronne działające niekiedy już do końca życia. Warto wiedzieć, że wszystkie te reakcje u każdego DDA (Dorosłego Dziecka Alkoholika) mają też pewien rys specyficzny, zależny od roli, jaką dziecko odgrywało w zaburzonej rodzinie.

Dzieci alkoholików i ich mechanizmy obronne

Psycholodzy wyróżniają cztery postawy dzieci alkoholików:

MASKOTKA – próbując zapobiegać konfliktom, dziecko stale rozwesela rodzinę humorem i żartami. Naprawdę jednak czuje się przerażone zachowaniami pijącego rodzica. W dorosłości z pozoru dowcipne i wesołe, ma skłonność do zaprzeczania swoim negatywnym uczuciom (np. smutkowi) i bagatelizowania spraw poważnych.

KOZIOŁ OFIARNY – skupia na sobie frustracje i agresję wszystkich domowników. Uważane za konfliktowe, nieodpowiedzialne i trudne, rzeczywiście zachowuje się nagannie, przez co stale jest karcone. Takie dziecko w dorosłym życiu ma w sobie mnóstwo gniewu i złości. Skłonne do agresji, nienawidzi świata, który go nie rozumie.

DZIECKO NIEWIDZIALNE – nie chce zwracać na siebie uwagi – samo się sobą zajmuje, nie sprawia kłopotów, niczego nie oczekuje. W dorosłym życiu unika kontaktów z ludźmi, ponieważ nie wierzy, że ktoś go dostrzeże, wysłucha czy przejmie się jego potrzebami. Jest podporządkowane, bierne, pełne lęku i poczucia krzywdy.

BOHATER – to często najstarsze dziecko w rodzinie, które przejmuje zadania dorosłych. Opiekuje się rodzeństwem, próbuje pilnować, by rodzic alkoholik nie pił, troszczy się o drugiego rodzica. Na pozór dzielne, opanowane, w rzeczywistości jednak niepewne siebie, zalęknione i bardzo samotne. W dorosłym życiu Bohater koncentruje się na innych, a o własnych potrzebach zapomina. Bierze na siebie zbyt wiele obowiązków, uważając się za nieomylnego. Brakuje mu przy tym empatii i wszystko chce kontrolować. Męża, dzieci, pracowników ustawia pod sznurek, oczekując podporządkowania. A to w konsekwencji zraża do niego otoczenie.

Dzieci alkoholików jak powietrza potrzebują bezpieczeństwa i równowagi. W dorosłość wchodzą bowiem z bagażem bolesnych doświadczeń, który często na długie lata paraliżuje ich życie.

Dodaj komentarz